SZYMEN |
Wysłany: Pon 18:40, 31 Maj 2010 Temat postu: Naprawa Motorynki |
|
Witam!
Posiadam romet pony z okrągłym silnikiem! (Stoi w garażu rozkręcona)
Kiedyś zaczęła się psuć... w sumie troche ją katowałem.
Na początku myslałem że to gaźnik albo obroty. Próbowałem wszystko wyregulować jak potrafiłem... Nie działało. Spuściłem benzyne z baku. Okazało się że( nie wiem jakim trafem) ale została do benzyny dolana jakaś substancja. Była ona tylko na dnie, żółta gęsta pomyślalem że może olej jakiś trafny ale nie wyglądało to na olej. Po kilku dniach chciałem ją odpalić z nową benzyna i olejem. Ale w ogóle kopka nie chciała iść w dół wiec postanowiłem rozkręcić. Po rozkręceniu zobaczyłem że wał, kółko nie kręcą sie co powodowało stanięcie tłoku. kilka razy walnąłem w kółko (przez deskę). Zaczęlo chodzic:) Ale po zakręceniu i odpaleniu coś strzelilo (jakby tłok) Więc rozkręciłem i tłok troszeczkę się ułamał. Wyczyściłem wszystko jak najdokładniej ale nie rozkręcałem całego silnika połówki zostawiłem ale wtedy tłok inaczej chodził ale nie przez ten kawałek bo po wyjęciu jego z połówek (mam nadzieje) dalej tak jest:( Więc zakręciłem ja do połowy no i przestałem sie nią interesować. Może mi ktoś powiedzieć co jest przyczyną że teraz nie odpala? bo silnik jest skręcony ale nie rama więc silnik powinien chodzić a nie chodzi:( może to np. przez to że na tłoku jest jeden pierścień albo nie ma oleju w koszu sprzęgłowym??? Albo przez może jakąś pozostałość tej substanscji w baku??
Z góry dziękuję za szybkie odpowiedzi:) |
|